Wojciech Nowicki
Dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi
Szanowny Panie Dyrektorze,
w wystąpieniach publicznych podkreśla Pan rangę artystyczną
Łódzkich Spotkań Baletowych i wyraża Pan zadowolenie z kształtu repertuarowego,
jakie przybrały ŁSB za Pana dyrekcji.
Bodaj jednym widocznym sukcesem Pana rządów jest także
odbudowa i rozbudowa zespołu baletowego TWŁ, który aktualnie liczy 47 osób.
Aby mówić o pełnym sukcesie, należałoby kształtować
repertuar tak, żeby pozwolił on na wszechstronny rozwój artystów i przyciągał
publiczność. Z tym, niestety, jest gorzej. Ze sceny znikają tytuły popularne,
także wśród najmłodszych. Nie gramy repertuaru współczesnego, wykorzystujemy
także sklejki muzyczne (jak Oniegin),
które w zamyśle nie były zadysponowane jako jednorodna całość sceniczna.
Nie kryję, iż liczyłem, że ŁSB staną się okazją do
zaprezentowania możliwości łódzkiego zespołu. I że szykowana premiera powstanie
z myślą o naszych tancerzach i naszej scenie. Tak jednak się nie stało.
Spektakl Giorgio Madii Chopin Imaginaire miał
swoją premierę w 2009 r. i prezentowany był na scenie Teatru w Chociebużu.
Cechą charakterystyczną tegorocznego sezonu jest
przenoszenie do Łodzi spektakli z innych scen. Latający Holender przygotowany dla miniaturowej sceny w Wels okazał
się spektakularną klapą, zbierając fatalne recenzje jak Polska długa i szeroka.
Powinno to dać do myślenia.
Także spektakl Madii pomyślany został na realia teatru
innego niż TWŁ. Zapewne dlatego na scenie pojawia się tylko ośmioro tancerzy.
Przedstawienie ma charakter kameralny, by nie rzec intymny.
W związku z tym chciałbym zapytać, jakie względy artystyczne
spowodowały, że:
- 1. TWŁ prezentuje premierę przygotowaną dla innej sceny, zamiast zaprezentować spektakl w pełni autorski?
- 2. Dlaczego zdecydowano się zaprezentować balet rozdysponowany na ośmioro tancerzy w momencie intensywnej rozbudowy i odbudowy zespołu baletowego TWŁ?
- 3. Kiedy Giorgio Madia rozpocznie próby z łódzkimi tancerzami?
Po gali z okazji 60.lecia TWŁ czy po premierze Strasznego dworu obsadzonego w
większości gośćmi spoza Łodzi poniosły się głosy krytyczne, zwracające uwagę,
że jako Dyrektor nie wykorzystuje Pan potencjału własnego zespołu. Czy –
programując ŁSB, taneczne święto w Łodzi – wziął Pan pod uwagę własny zespół? I
to, że może poczuć się zmarginalizowany?
Łączę wyrazy szacunku,
Marcin Bogusławski
Do wiadomości:
Witold Stępień
Marszałek Województwa Łódzkiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.