piątek, 20 stycznia 2012

Z 'NOWYCH ATEN' CHMIELOWSKIEGO WYPISY

Co prawda "KOŃ jaki jest, każdy widzi", ale już nie każdy widzi, że
"Przy ostatnich Indyi Granicach są Ludzie około Gangesu źrzódeł,
Astonomi na całym ciele kosmaci, samym tyło powietrzem żyjący
i  wąchaniem  pewnych  ziół,  korzenia  Owoców,  jako  pisze
Megasthenes i Pliniusz". Nie każdy też wie, leżąc pod piramidami, iż
"CATOPIEBA, albo CATOBLEPHON" to "w Afryce nad Nilem Zwierz
się znajdujący, zielem żyjący, truciznę mający w sobie, do byka
podobny,  tak  wzrokiem  zabija,  jako  i  Bazyliszek.  Co  czując
sympatycznie i przez naturalny instynkt, inne Zwierzęta ucieczką
się  salwują,  z  daleka  złego  omijając  towarzysza.  Na  co  on  też
osobliwej zażywa sztuki, oczy zanurza w ziemię, aby wzrokiem
swoim fatalnym tak nie odrażał od siebie Zwierząt żeby cale ich
w bliskości .siebie nie mając, in victualibus nie był ukrzywdzony".
A gdy już te mądrości się przyswoi, to warto wiedzieć, że Polacy nie gęsi
i Darwina o lat wiele w teorii wyprzedzili. Albowiem
"MAŁPA,  Koczkodan,  po  Łacinie  Simius  samiec,  simia  samica,
albo  też  Cercopithecus,  zwierz  kosmaty,  głową  i  twarzą  coś
pochodzi na człeka.
Bardzo dowcipne Stworzenie, łapkami, jak Człek rękoma wszystko
robiące,  Czasu  jednego  widząc  jak  Mamka  kąpała  Dziecię,  w
niebytności jej wpadłszy do domu, Dziecię toż same w Wanience
położywszy, ukropem polała, sparzyła, według Eliana.
Wielką ma antypatią, albo wrodzoną nienawiść z Żółwiem. Łowią
je tym kształtem. Upatrzywszy miejsce, gdzie się znajdują, idzie
tam  Człowiek,  i  usiadłszy,  ręce  i  nogi  sobie  pląta  mocnemi
sznurami, potym sznury zostawiwszy, odchodzi; Małpy, Ludzkich
akcji  imitatorki,  sobie  też  krępują  nogi  i  łapki,  a  tak  idą  in
praedam Myśliwych.
Rosprawują trochę materii klejowatej, umywają się w oczach ich
wodą, a im ową preparowaną zostawują łówkę, one też umywają
się,  oczy  sobie  zaklejają,  tak  schwytane  bywają;  albo  w  ich
prezencji  mocne  piją  wino,  im  zostawują,  tak  upitych  dostają".
A choć "Złe są Rządy i złe drogi w Polszcze, złe i mosty.
Złych ludzi jest bez liczby, że nie mają chłosty", to jednak jest dla
rodzimych filozofów szansa.
Pytając bowiem, "PLATO Na jakiej, czy zbawienia czy potępienia drodze?"
odpowiedzieć trzeba:
"PLATO że może być zbawiony z tej niektórzy inferunt Historii.
Pisze  Boetius  żyjący  około  Roku  526,  że  w  trunnie  PLATONA
znaleziona blacha złota z napisem takowym: Credo in Filium Dei
nasciturum de Virgine, passurum pro humano genere, et die tertia
resurrecturum  jako  świadczy  Lochner.  Anastasius  Antiochenus
także pisze, że od Chrystusa do Piekłów zstępującogo, z Piekła
PLATO  wybawiony.  Naprzód  Sciendum  z  Wiary    i  nauki
Chrześciańskiej, że jeżeli się kto nie odrodzi z wody i z Ducha
Świętego,  nie  wnidzie  do  Królestwa  Bożego.  Druga,  że  w
PLATONIE,  iż  był  adultus,  potrzebna  była  Fides  explicita,  aby
essencjalne Artykuły Wiary, Chrześciańskiej wiedział i wierzył i
Wiary tej ante omnia pragnął i jej miał Cognitionem bo nihil
volitum nisi prius cognitum, a to być nie mogło naturalnie, bo
PLATO umarł Anno primo Olympiadis Centaesimae octavae; to
jest 343 latami przed Chrystusa Pana Narodzeniem, jako czytam
i  w  Tirinie.  A  tamtych  czasów  żadnej  o  Chrystusie  nie  było
zmianki  między  Pogaństwem,  tylko  u  Żydów  w  Biblii  pod
figurami. Odpowiadam tedy, że albo ta Historia jest Apocrypha
albo  leżeli  prawdziwa,  tedy  BÓG  miłosierny  ex  Singulari
privilegio, mając wzgląd na moralne cnoty tegoż Filozofa, i że o
BOGU dobrze trzymał i o Duszy nieśmiertelności nie dubitował,
owszem  pisał,  rewelował  mu  przyszłe  na  Świat  przyjście
Messyasza, to jest CHRYSTUSA i wszystkie o nim credibilia i
sprawił w Duszy jego, że miał Baptismum Flaminis albo desiderii,
jako z słów wyżej allegowanych wydaje się. a w tej suppozycji
może być zbawionym. Caetera zostawuję disputationi mądrych".
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

PRASKA „LADY MACBETH MCEŃSKIEGO POWIATU”

Wojna Wojna jest nie tylko próbą – najpoważniejszą – jakiej poddawana jest moralność. Woja moralność ośmiesza. […] Ale przemoc polega nie ...