Co prawda "KOŃ jaki jest, każdy widzi", ale już nie każdy widzi, że
"Przy ostatnich Indyi Granicach są Ludzie około Gangesu źrzódeł,
Astonomi na całym ciele kosmaci, samym tyło powietrzem żyjący
i wąchaniem pewnych ziół, korzenia Owoców, jako pisze
Megasthenes i Pliniusz". Nie każdy też wie, leżąc pod piramidami, iż
"CATOPIEBA, albo CATOBLEPHON" to "w Afryce nad Nilem Zwierz
się znajdujący, zielem żyjący, truciznę mający w sobie, do byka
podobny, tak wzrokiem zabija, jako i Bazyliszek. Co czując
sympatycznie i przez naturalny instynkt, inne Zwierzęta ucieczką
się salwują, z daleka złego omijając towarzysza. Na co on też
osobliwej zażywa sztuki, oczy zanurza w ziemię, aby wzrokiem
swoim fatalnym tak nie odrażał od siebie Zwierząt żeby cale ich
w bliskości .siebie nie mając, in victualibus nie był ukrzywdzony".
A gdy już te mądrości się przyswoi, to warto wiedzieć, że Polacy nie gęsi
i Darwina o lat wiele w teorii wyprzedzili. Albowiem
"MAŁPA, Koczkodan, po Łacinie Simius samiec, simia samica,
i Darwina o lat wiele w teorii wyprzedzili. Albowiem
"MAŁPA, Koczkodan, po Łacinie Simius samiec, simia samica,
albo też Cercopithecus, zwierz kosmaty, głową i twarzą coś
pochodzi na człeka.
Bardzo dowcipne Stworzenie, łapkami, jak Człek rękoma wszystko
robiące, Czasu jednego widząc jak Mamka kąpała Dziecię, w
niebytności jej wpadłszy do domu, Dziecię toż same w Wanience
położywszy, ukropem polała, sparzyła, według Eliana.
Wielką ma antypatią, albo wrodzoną nienawiść z Żółwiem. Łowią
je tym kształtem. Upatrzywszy miejsce, gdzie się znajdują, idzie
tam Człowiek, i usiadłszy, ręce i nogi sobie pląta mocnemi
sznurami, potym sznury zostawiwszy, odchodzi; Małpy, Ludzkich
akcji imitatorki, sobie też krępują nogi i łapki, a tak idą in
praedam Myśliwych.
Rosprawują trochę materii klejowatej, umywają się w oczach ich
wodą, a im ową preparowaną zostawują łówkę, one też umywają
się, oczy sobie zaklejają, tak schwytane bywają; albo w ich
prezencji mocne piją wino, im zostawują, tak upitych dostają".
A choć "Złe są Rządy i złe drogi w Polszcze, złe i mosty.
Złych ludzi jest bez liczby, że nie mają chłosty", to jednak jest dla
rodzimych filozofów szansa.
rodzimych filozofów szansa.
Pytając bowiem, "PLATO Na jakiej, czy zbawienia czy potępienia drodze?"
odpowiedzieć trzeba:
odpowiedzieć trzeba:
"PLATO że może być zbawiony z tej niektórzy inferunt Historii.
Pisze Boetius żyjący około Roku 526, że w trunnie PLATONA
znaleziona blacha złota z napisem takowym: Credo in Filium Dei
nasciturum de Virgine, passurum pro humano genere, et die tertia
resurrecturum jako świadczy Lochner. Anastasius Antiochenus
także pisze, że od Chrystusa do Piekłów zstępującogo, z Piekła
PLATO wybawiony. Naprzód Sciendum z Wiary i nauki
Chrześciańskiej, że jeżeli się kto nie odrodzi z wody i z Ducha
Świętego, nie wnidzie do Królestwa Bożego. Druga, że w
PLATONIE, iż był adultus, potrzebna była Fides explicita, aby
essencjalne Artykuły Wiary, Chrześciańskiej wiedział i wierzył i
Wiary tej ante omnia pragnął i jej miał Cognitionem bo nihil
volitum nisi prius cognitum, a to być nie mogło naturalnie, bo
PLATO umarł Anno primo Olympiadis Centaesimae octavae; to
jest 343 latami przed Chrystusa Pana Narodzeniem, jako czytam
i w Tirinie. A tamtych czasów żadnej o Chrystusie nie było
zmianki między Pogaństwem, tylko u Żydów w Biblii pod
figurami. Odpowiadam tedy, że albo ta Historia jest Apocrypha
albo leżeli prawdziwa, tedy BÓG miłosierny ex Singulari
privilegio, mając wzgląd na moralne cnoty tegoż Filozofa, i że o
BOGU dobrze trzymał i o Duszy nieśmiertelności nie dubitował,
owszem pisał, rewelował mu przyszłe na Świat przyjście
Messyasza, to jest CHRYSTUSA i wszystkie o nim credibilia i
sprawił w Duszy jego, że miał Baptismum Flaminis albo desiderii,
jako z słów wyżej allegowanych wydaje się. a w tej suppozycji
może być zbawionym. Caetera zostawuję disputationi mądrych".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.