Dotarł
do mnie Pornceptual Magazine #1. Wspólne
dzieło Erica Phillipsa, Chrisa Phillipsa i Raquel Fedato, którzy zebrali wokół pisma
niemałe grono artystów (w numerze znajdziemy prace fotograficzne, rysunki, obrazy, w końcu tekst).
Magazyn jest kolejną „odnogą” projektu Pornceptual, którego celem jest dekonstekstualizacja pornografii w jej najbardziej rozpowszechnionym rozumieniu. Pornceptual skupia artystów (profesjonalnych i początkujących) oraz wszystkich tych, których interesuje „prawdziwa i seksualna strona ludzkiego ciała ukazywana poprzez sztukę. Daleko od opierania się na społecznie akceptowanych konceptach, szukamy oryginalnych znaczeń tego, czym jest sztuka, seksualność i pornografia […]. Wierzymy, że w pornografii nie chodzi o samoidentyfikację, ale raczej o interakcje. Ma to rzeczywisty wpływ na to, jak postrzegamy sami siebie (jako istoty aktywne seksualnie i określone gen derowo) oraz nasze auto-reprezentacje, niemniej znaczenia te nie mają charakteru indywidualnego – są kulturowo podzielanymi kodami”. Środowisko Pornceptual kwestionuje zwyczajowego sposoby postrzegania ludzkiej tożsamości i zwyczajowo dopuszczalne sposoby reprezentowania tego, kim się jest. Dokonują tego zapraszając widzów do zajęcia bardziej partycypatywnej i bardziej refleksyjnej postawy wobec pornografii.
Magazyn jest kolejną „odnogą” projektu Pornceptual, którego celem jest dekonstekstualizacja pornografii w jej najbardziej rozpowszechnionym rozumieniu. Pornceptual skupia artystów (profesjonalnych i początkujących) oraz wszystkich tych, których interesuje „prawdziwa i seksualna strona ludzkiego ciała ukazywana poprzez sztukę. Daleko od opierania się na społecznie akceptowanych konceptach, szukamy oryginalnych znaczeń tego, czym jest sztuka, seksualność i pornografia […]. Wierzymy, że w pornografii nie chodzi o samoidentyfikację, ale raczej o interakcje. Ma to rzeczywisty wpływ na to, jak postrzegamy sami siebie (jako istoty aktywne seksualnie i określone gen derowo) oraz nasze auto-reprezentacje, niemniej znaczenia te nie mają charakteru indywidualnego – są kulturowo podzielanymi kodami”. Środowisko Pornceptual kwestionuje zwyczajowego sposoby postrzegania ludzkiej tożsamości i zwyczajowo dopuszczalne sposoby reprezentowania tego, kim się jest. Dokonują tego zapraszając widzów do zajęcia bardziej partycypatywnej i bardziej refleksyjnej postawy wobec pornografii.
Pismo
otwiera dziesięciopunktowe PORNIFESTO:
1. Pornografia jest źródłem doświadczenia estetycznego.
2. Pornografia jest narzędziem seksualnego wyzwolenia.
3. Pornografia jest pomnikiem queer.
4. Pornografia jest podstawowym (ultimate) rodzajem ekspresji artystycznej.
5. Pornografia jest bezpieczną przystanią dla wyrzutków.
6. Pornografia nie zna granic smaku. Pornografia jest
wizualną wolnością.
7. Pornografia jest najbardziej doczesnym (mundane) aspektem naszego życia. Pornografia
jest życiem.
8. Pornografia nie powinna być dłużej psuta przez
moralność i religię.
9. Pornografia nie zna granic geograficznych i
kulturowych. Pornografia łączy (is unity).
10. Pornografia nie
wykorzystuje. My wykorzystujemy pornografię.
Manifest
ten znajduje swoje odbicie w pracach plastycznych, prezentowanych na łamach
Magazynu. Są one bardzo zróżnicowane, niektórzy z prezentowanych artystów
tworzą serie opatrzone tytułem i „ideą przewodnią”.
Tak
jest choćby w przypadku mythos Andrea
Lavazzearo, której fotografie inspirowane są starożytnymi rzeźbami, z ich
opowieścią o legendarnych ludziach. Eric Phillips i Carol Steiler w ruins opowiadają o ciele jako świątyni,
wykorzystując jako tło dla męskich aktów ruiny dawnej szkoły wojskowej przy
Uniwersytecie Brazylijskim. Chris Phillips w quotidian stawia pytania o to, na ile doświadczenie pornografii
stało się rutynowe? Na ile kultura konsumpcji zawiera w sobie elementy
ekspresji seksualnej? Przypomina także o tym, że w nasze doświadczenie „codziennej
pornografii” (evriday pornography)
musimy wpisać pamięć o tym, że jesteśmy istotami seksualnymi. W Magazynie pojawiają
się kwestie genderowe w kontekście relacji, jakie tworzymy sami ze sobą
(Francesco Cascavilla i Ezra Green, species).
Czy kwestia związku seksualności i sacrum,
śmierci, heroizmu (Andrea Galad).
Nie
ma chyba jednego klucza do tego magazynu. I nie wszystkie prezentowane prace są
„miłe estetycznie”. Trzeba pewnej elastyczności teoretycznej, by dekodować ich
znaczenia. W tym sensie Pornceptual łączy w sobie elementy sztuki krytycznej,
zabawy formą, przetwarzania symboli. Nie da się więc go obejrzeć na jednym
oddechu i z narastającym zachwytem. Da się go za to studiować po to, by stawiać
pytania, myśleć nad przed-sądami, które kształtują nasz sposób funkcjonowania w
świecie, ale także estetycznie się cieszyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.