piątek, 10 maja 2013

LIST OTWARTY DO MARSZAŁKA W SPRAWIE TEATRU WIELKIEGO W ŁODZI

Łódź, 10 maja 2013 r.


Witold Stępień
Marszałek Województwa Łódzkiego



Szanowny Panie Marszałku!

Sytuacja Teatru Wielkiego w Łodzi od dawna jest przedmiotem mojej troski.
Wielokrotnie zastanawiała mnie choćby polityka repertuarowa i obsadowa władz TW, a głęboki niesmak wzbudził fakt, że wszystkie premierowe spektakle wystawiane na otwartej po remoncie scenie realizowane są przez tę samą grupę ludzi, w skład której konsekwentnie wchodzi Dyrektor Artystyczny (inna sprawa, że trzy z tych premier to spektakle mające swe premiery na scenie Jaracza, tutaj przeniesione i adaptowane).

Nie czułem jednak potrzeby kierowania w tej sprawie listu do Pana sądząc, że wszystkie te sprawy znajdują się pod baczną pieczą Urzędu Marszałkowskiego.

Nie mogę jednak milczeć wobec kolejnego pomysłu Władz TW.
Z mediów społecznościowych dowiedziałem się bowiem, iż w zarządzeniu Dyrekcja Teatru zabroniła wpuszczania do Teatru byłych pracowników, w tym emerytów.
Poza tym zdecydowano także, że po śmierci artystów zasłużonych nie będzie wywieszany kir.
To kolejny krok przekreślania tradycji TW, którego symbolicznym wymiarem była likwidacja kolekcji zdjęć artystów zespołu, które wcześniej wisiały we foyer.

Decyzje te pokazują, że Dyrekcja traktuje TW nie jak teatr, ale jak folwark, zapominając, że rolą dyrekcji jest zarazem dbanie o dobro sceny, jak i kultywowanie tradycji, która teatr tworzy. Zapominając również, że teatr to przede wszystkim zespoły artystyczne, osoby bezpośrednio zaangażowane w obsługę "techniki" przedstawienia i publiczność.
Czy kolejnym krokiem ma być reglamentowanie wejść do Teatru aktualnie pracujących w nim artystów?

W swoich działaniach wielokrotnie przypominałem artystów tworzących tradycje łódzkiej opery, a także upominałem się o pamięć dla Nich. Efektem tych działań był choćby cykl audycji poświęconych łódzkim Śpiewakom, które w latach 90tych ubiegłego już wieku poprowadziła na antenie Radia Łódź Maria Hoffmann. 
Tym bardziej czuję się zobligowany do zabrania głosu w tej sprawie prosząc Pana o wyjaśnienie sytuacji w TW i podanie do wiadomości uzasadnienia decyzji Dyrekcji.

Z poważaniem,


Marcin M. Bogusławski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

PRASKA „LADY MACBETH MCEŃSKIEGO POWIATU”

Wojna Wojna jest nie tylko próbą – najpoważniejszą – jakiej poddawana jest moralność. Woja moralność ośmiesza. […] Ale przemoc polega nie ...