Pierre'owi Berge
Theophanisowi Lambourkasowi
Ingebordze
I tym, którzy (nie)odpowiedzieli na ich miłość
"Jak Orfeusz gram śmierć
na strunach życia,
w piękno ziemi
i twoich oczu władających niebem
umiem powiedzieć tylko to, co ciemne.
Nie zapominaj, że ty także
tego ranka, gdy twoje posłanie
było jeszcze mokre od rosy a goździk
spał na twoim sercu,
ujrzałeś nagle mroczną rzekę
płynącą obok ciebie.
Nastroiłam strunę milczenia
na falę krwi
i chwyciłam twoje rozbrzmiewające serce.
W widmowe cienie nocy
były zmienione twoje włosy,
ośnieżały ci twarz
czarne płatki ciemności.
A ja nie należę do ciebie.
Uskarżamy się teraz oboje.
Lecz jak Orfeusz poznałam życie
po stronie śmierci,
błękitnieją mi
twoje na zawsze zamknięte oczy".
Ingeborga Bachmann
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.