wtorek, 11 października 2011

NIECH ŻYJE CIAŁO! ALE JAK??

"Ideały cielesnego wyglądu - niemożliwe do osiągnięcia dla większości ludzi - są sprytnie promowane jako konieczne normy, skazując ogromne populacje na przygnębiające odczucie własnej nieprzystawalności i pobudzając do kupowania wprowadzonych na rynek środków zaradczych. Odciągając nas od rzeczywistych odczuć, przyjemności i zdolności drzemiących w naszych ciałach, takie nieustannie reklamowane ideały zaślepiają nas i sprawiają, że nie dostrzegamy różnorodnych możliwości polepszenia naszego ucieleśnionego doświadczenia.
Praktycznie żadnej uwagi nie przywiązuje się do badania i wyostrzania świadomości rzeczywistych odczuć i działań naszych ciał, abyśmy mogli wykorzystywać taką somatyczną refleksję do poznania nas samych lepiej i osiągnąć bardziej wrażliwą somatyczną samoświadomość, która mogłaby nas doprowadzić do lepszej autopraktyki. Taka udoskonalona autopraktyka (...) wiąże się z polepszeniem naszych możliwości odczuwania przyjemności, które może być znacząco zwiększone dzięki bardziej wnikliwej samoświadomości naszego somatycznego doświadczenia".

Richard Shusterman 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

PRASKA „LADY MACBETH MCEŃSKIEGO POWIATU”

Wojna Wojna jest nie tylko próbą – najpoważniejszą – jakiej poddawana jest moralność. Woja moralność ośmiesza. […] Ale przemoc polega nie ...