Jak pisał Immanuel Kant, „Stan
pokoju między żyjącymi wokół siebie ludźmi, nie jest stanem naturalnym, bo
takim jest raczej stan wojny, choć równocześnie nie zawsze staje się wybuchem
wrogości, jednak zawsze jest trwającym przez nią zagrożeniem. Przeto pokój musi
zostać niejako stworzony, gdyż
zaniechanie ostatniego nie jest jeszcze gwarancją tego ani tego, żeby jeden
sąsiad czynił tak drugiemu (co wszakże może dokonać się jedynie w porządku prawnym), w przeciwnym razie ów może
potraktować jako wroga tamtego, który go do tego zachęcał”.
Kantowska droga pokoju jest
nierozerwalnie sprzęgnięta z drogą prawa, na której kamieniem milowym są
konstytucje republikańskie, a więc oparte na idei rozumnego prawa, a nie
tyranii większości. Dalej, droga pokoju nie wiedzie inaczej, jak przez
federację wolnych państw i to od tej federacji zależeć ma prawo narodów.
W warstwie prawnej i ideowej postulaty
Kantowskie realizuje tzw. Traktat o Unii Europejskiej, z którego przytaczam
fragmenty:
„Preambuła
INSPIROWANI kulturowym,
religijnym i humanistycznym dziedzictwem Europy, z którego wynikają
powszechne wartości, stanowiące nienaruszalne i niezbywalne prawa
człowieka, jak również wolność, demokracja, równość oraz państwo prawne,
PRZYWOŁUJĄC historyczne znaczenie
przezwyciężenia podziału kontynentu europejskiego oraz potrzebę ustanowienia
trwałych podstaw budowy przyszłej Europy,
POTWIERDZAJĄC swe przywiązanie do
zasad wolności, demokracji, poszanowania praw człowieka i podstawowych
wolności oraz państwa prawnego
PRAGNĄC pogłębić solidarność
między swymi narodami w poszanowaniu ich historii, kultury
i tradycji,
PRAGNĄC umocnić demokratyczny
charakter i skuteczność działania instytucji, tak aby były one
w stanie lepiej spełniać, w jednolitych ramach instytucjonalnych,
powierzone im zadania,
Artykuł 2
Unia opiera się na wartościach
poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa
prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób
należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim
w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji,
sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn.
Artykuł 3
(dawny artykuł 2 TUE)
1. Celem Unii
jest wspieranie pokoju, jej wartości i dobrobytu jej narodów.
Artykuł 4
1. Zgodnie
z artykułem 5 wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii w Traktatach
należą do Państw Członkowskich.
2. Unia szanuje
równość Państw Członkowskich wobec Traktatów, jak również ich tożsamość
narodową, nierozerwalnie związaną z ich podstawowymi strukturami
politycznymi i konstytucyjnymi, w tym w odniesieniu do samorządu
regionalnego i lokalnego. Szanuje podstawowe funkcje państwa, zwłaszcza
funkcje mające na celu zapewnienie jego integralności terytorialnej, utrzymanie
porządku publicznego oraz ochronę bezpieczeństwa narodowego.
W szczególności bezpieczeństwo narodowe pozostaje w zakresie wyłącznej
odpowiedzialności każdego Państwa Członkowskiego.
3. Zgodnie
z zasadą lojalnej współpracy Unia i Państwa Członkowskie wzajemnie
się szanują i udzielają sobie wzajemnego wsparcia w wykonywaniu zadań
wynikających z Traktatów.
Państwa Członkowskie podejmują
wszelkie środki ogólne lub szczególne właściwe dla zapewnienia wykonania
zobowiązań wynikających z Traktatów lub aktów instytucji Unii.
Państwa Członkowskie ułatwiają
wypełnianie przez Unię jej zadań i powstrzymują się od podejmowania
wszelkich środków, które mogłyby zagrażać urzeczywistnieniu celów Unii.
Artykuł 5
(dawny artykuł 5 TWE)
1. Granice
kompetencji Unii wyznacza zasada przyznania. Wykonywanie tych kompetencji
podlega zasadom pomocniczości i proporcjonalności.
2. Zgodnie
z zasadą przyznania Unia działa wyłącznie w granicach kompetencji
przyznanych jej przez Państwa Członkowskie w Traktatach do osiągnięcia
określonych w nich celów. Wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii
w Traktatach należą do Państw Członkowskich.
Artykuł 7
(dawny artykuł 7 TUE)
1. Na
uzasadniony wniosek jednej trzeciej Państw Członkowskich, Parlamentu
Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada, stanowiąc większością czterech
piątych swych członków po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może
stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Państwo
Członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2. Przed dokonaniem
takiego stwierdzenia Rada wysłuchuje dane Państwo Członkowskie i, stanowiąc
zgodnie z tą samą procedurą, może skierować do niego zalecenia.
Rada regularnie bada, czy powody
dokonania takiego stwierdzenia pozostają aktualne”.
Bez względu na to, jak krytycznym
pozostaje się wobec określonych działań UE, faktem pozostaje, że tworzące ją
państwa nie prowadzą ze sobą wojen, co — po kataklizmach wojen światowych uznać
trzeba za stan błogosławiony. Jeden z fundamentalnych celów Unii jest zatem
realizowany, ale nie da się tego podtrzymać, jeśli nie podtrzyma się w mocy
fundamentalnych demokratycznych wartości, na których spoczywa idea pokoju.
Dlatego Traktat tak jasno mówi o UE jako wspólnocie wartości, które należy
propagować i których należy przestrzegać. Dlatego też Państwa Członkowskie jako
równe wobec Traktatów, do których w sposób dobrowolny przystąpiły, godzą się na
poszanowanie tych wartości i na ewentualną kontrolę ich przestrzegania, gdy są
co do tego poważne wątpliwości. Trzeba być niepoważnym i rozkapryszonym
dzieckiem, by nie dostrzegać takich zobowiązań. Trzeba również wiary w magię,
która pozwoli zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli czerpać korzyści ekonomiczne
z bycia częścią jakieś wspólnoty przy jednoczesnym negowaniu jej fundamentów.
Przed nami Boże Narodzenie, w
trakcie którego słowa o pokoju dla ludzi dobrej woli padać będą szczególnie
dobitnie.
Wszystkim życzę, by pokój urzeczywistniał
się w naszym życiu, by na trwałe zapanował na świecie, byśmy nauczyli się, że wojny nie są piękne i
nie są drogą do rozwoju moralnego, ale że są złem, które niszczy człowieka i świat,
którego jest częścią. Życzę nam także, by nasze myślenie stawało się moralne, a więc wolne od zakłamania i
hipokryzji, przedkładania emocji nad racjonalne argumenty, wojowniczej walki o dobro
wąsko pojętych grup. Życzę nam władz, które po doświadczeniach totalitaryzmu
przejmą się ideą wieczystego pokoju, szanować będą ład prawny, który chroni
ludzką godność, stronić będą od tyranii większości — stałego zagrożenia
demokracji. Życzę także, byśmy byli wolni w przyjmowaniu życzeń — te od ludzi
pozbawionych dobrej woli nie służą bowiem pokojowi, ale interesowi ich grup
utrwalając tylko kłamstwo społeczne jako wygodną monetę na rynku politycznych
korzyści.