- Jak zrodził się pomysł na pomoc światopoglądową?
- Pomysł i jego realizacja kształtowały się aż przez kilkanaście lat. Sam jestem osobą po dramatycznych przejściach światopoglądowych. Przez kilkanaście lat życia byłem fundamentalistą religijnym. Zaraziłem się tym jako nastolatek. W kilka lat po tym, jak się z tego nieszczęścia otrząsnąłem, zacząłem prowadzić publicystyczny cykl „Życie po religii” w jednym z tygodników pod pseudonimem „Marek Krak”. To miała być m.in. pomoc dla ludzi w sytuacji podobnej do mojej. Zaczęły się zgłaszać różne osoby. Korespondowaliśmy, dzwoniliśmy do siebie, spotykaliśmy się. Z jednym z czytelników rozmawiałem przez 3 lata, co tydzień po pół godziny. Zacząłem widzieć dobre efekty swojej pracy. Zrozumiałem też, że nikt nie zajmuje się tego rodzaju wsparciem, a większość psychologów czy psychiatrów jest bezradna wobec ludzi zaplątanych w światopoglądowe lęki. Nie potrafią skutecznie pomóc. Można dać tabletki osłabiające np. lęk przed piekłem. Ale za samą ideę piekła może zabrać się tylko ktoś, kto zna teologiczne, historyczne i kulturowe konteksty powstawania różnych dogmatów. I najlepiej jeszcze ktoś, kto zna ten lęk z autopsji i kto sobie z nim poradził. I kto rozumie takich ludzi, ktoś dla kogo takie problemy nie są ani dziwne, ani śmieszne, ani egzotyczne. A ja jestem taką osobą także dlatego, że studiowałem teologię katolicką i protestancką. Pomyślałem więc, że trzeba taką pomoc uruchomić. Po latach nadarzyła się okazja i pomoc powstała, już działa.
- Czym różni się pomoc światopoglądowa od coachingu czy doradztwa życiowego?
- Pomoc nie jest coachingiem, czyli treningiem. Ani prowadzący rozmowę nie jest trenerem, ani zgłaszający się nie jest osobą trenowaną. Wsparcie światopoglądowe, to rozmowa, dialog toczący się wokół problemów i życia osoby, która ma chęć skorzystania z takiej formy pomocy. Nie jest to także doradztwo, bo ja nie mówię ludziom jaki światopogląd jest lepszy, w co powinni wierzyć, jak należy żyć itd. To zgłaszający się nakreślają ramy i cele rozmowy. Nie ma gotowego programu ani celu tego doradztwa. Jest natomiast metoda – rozmowa w celu lepszego zrozumienia faktów i sytuacji osoby zgłaszającej się.
- Jesteś ateistą, a ja liberalnym chrześcijaninem. Jak sądzę, płaszczyzną naszego spotkania, któremu obce były i są jakiekolwiek konflikty, jest humanizm. Sam deklarujesz, że jesteś ateistą humanistycznym. Czy możesz wyjaśnić, czym jest humanizm ateistyczny i czy był inspiracją dla pomysłu na pomoc światopoglądową?
- O ile sam ateizm w najbardziej dosłownym znaczeniu jest po prostu niezgodą na wiarę w istnienie bogów, o tyle ateizm humanistyczny jest kompletnym światopoglądem. To znaczy, że zawiera m.in. postulat naturalistycznego podejścia do rzeczywistości, i że wypracował koncepcję etyki i zasad życia społecznego, które opierają się na zasadach wzajemnego szacunku, współodczuwania i troski nie tylko wobec innych ludzi, ale i innych istot czujących. Taki ateizm nie ma nic wspólnego z tak zwanym darwinizmem społecznym, nie zgadza się też na postawy agresywne i przedmiotowe traktowanie innych. Ta zasada współodczuwania, troski i szacunku stoi właśnie za pomysłem zorganizowania telefonicznej pomocy światopoglądowej, dostępnej dla każdego, w tym dla osób pozostających bez pieniędzy. Jeśli ktoś deklaruje, że nie ma czym płacić może korzystać z pomocy całkowicie bezpłatnie.
- Jesteś osobą zaangażowaną w projekt określany mianem V RP. To projekt, moim zdaniem, bardzo ważny, łączący w sobie niezgodę na neokonserwatyzm, gdzie dyktat wolnego rynku łączy się z archaicznym konserwatyzmem moralnym, a w polskich warunkach także z fundamentalizmem katolickim. Czy widzisz jakieś nici łączące Twoją działalność na polu pomocy światopoglądowej z działalnością na rzecz VRP?
- Projekt o nazwie „V Rzeczpospolita”, to koncepcja społeczno-polityczna, a pomoc światopoglądowa to sprawa dosyć osobista i indywidualna. Ale rzeczywiście istnieje między nimi pewne połączenie i to zapewne główny powód, dla którego się w jedną i drugą sprawę zaangażowałem. Otóż nie zgadzam się na świat, w którym ludzie są traktowani jak nawóz, który ma służyć do lepszego rozkwitu jakichś ideologii lub po prostu ku pożytkowi innych ludzi. Niestety, wbrew deklaracjom i obietnicom Polska po 1989 r. została zbudowana wedle koncepcji neoliberalnych, czy – jak kto woli – neokonserwatywnych. Państwo i gospodarka miały służyć rozkwitowi przede wszystkich tak zwanych ludzi sukcesu. Reszta miała sobie jakoś radzić, emigrować lub powiesić się. Filozofia „ratuj się kto może” stała się myślą przewodnią życia politycznego, społecznego, w tym gospodarczego. A przecież to jest idea zrodzona w głowach psychopatów i służąca przede wszystkim pożytkowi socjopatów. Kiedy po raz kolejny zachwiała się III RP i ster władzy przejęły nie mniej socjopatyczne, klerykalne i opresyjne koncepcje PiS (a w poprzednim wydaniu PiS+LPR) spod znaku tzw. IV RP pojawił się w kilku głowach pomysł, aby przeciwstawić mu pomysł budowania koncepcji nowej Polski. Polski dla wszystkich – V RP. Czyli czegoś w rodzaju wynalezionego kiedyś w Skandynawii „domu ludu” – kraju demokratycznego na serio a nie tylko z nazwy, który daje nie tylko szansę, ale i możliwości rozwoju dla każdego. Kraju, w którym są szanowane prawa i wolności człowieka, który prowadzi politykę równościową i gospodarkę respektującą środowisko naturalne. Kilka tygodni temu zainicjowaliśmy debatę o V RP na stronie www.piatarzeczpospolita.pl (Facebook – Porozumienie dla V RP) oraz w innych mediach i środowiskach. Mamy nadzieję, że to dopiero początek.
- Czy są jakieś światopoglądy, co do których nie będziesz świadczył swojej pomocy? A jeśli tak, to dlaczego?
- Pomoc światopoglądowa to od początku pomysł emancypacyjny, wyzwalający, uwalniający. Z pewnością nie będę wspierał ludzi, którzy będą chcieli siebie lub innych jeszcze bardziej zniewolić, czy w inny sposób zdegradować. Nie wspieram swoją wiedzą i rozmową idei fundamentalistycznych i innych opresyjnych, nawet gdyby mnie bardzo o to proszono.
- Jak skorzystać z Twojej pomocy?
- Przede wszystkim zapraszam na stronę www.pomocswiatopogladowa.pl Tak jest więcej informacji o tym co robimy. Jeżeli ktoś zrozumie, że to dla niego, albo będzie miał jakieś pytania, wówczas może do mnie zadzwonić pod numer komórkowy – 735 168 149. W czasie rozmowy umówimy się na dalsze spotkania telefoniczne. Można też pisać na adres: info@pomocswiatopogladowa.pl , jeśli ktoś woli kontakt korespondencyjny. Zapraszam też na nasz profil na Facebooku: www.facebook.com/pomocswiatopogladowa/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.